Łukaszenka szykuje prowokację na wybory w Polsce? „Doskonale o tym wie”
Na granicy polsko-białoruskiej wciąż dochodzi do incydentów z udziałem cudzoziemców, ale skala tych zdarzeń jest zdecydowanie mniejsza niż jeszcze kilka tygodni temu. – Jest zdecydowanie spokojniej, co nie znaczy, że „coś” nie może się wydarzyć. Co chwilę nasze patrole są atakowane kamieniami, są obrzucane jakimiś konarami. Natomiast, rzeczywiście, presja na granicy jest mniejsza – powiedział Maciej Wąsik na antenie Pierwszego Programu Polskiego Radia.
Wiceszef MSWiA stwierdził, że można upatrywać dwóch przyczyn takiego stanu rzeczy. Po pierwsze jest to wzmocnienie granicy Polski, m.in. poprzez budowę zapory, ale także zwiększenie liczby żołnierzy i funkcjonariuszy, którzy patrolują obszar przygraniczny. – Granica jest doskonale strzeżona – podkreślił polityk.
„Poważny incydent” wywoła konkretną reakcję. „Zamkniemy wszystkie przejścia graniczne”
Maciej Wąsik wspomniał również o działaniu polskiej dyplomacji. – Myślę, że działania naszej dyplomacji odniosły tutaj skutek. My namówiliśmy do pewnego porozumienia państwa bałtyckie, że jeżeli dojdzie do poważnego incydentu, jeżeli Łukaszenka się nie cofnie, to po prostu dokonamy wspólnie izolacji Białorusi – przypomniał polityk.
– Zamkniemy wszystkie przejścia graniczne, jeżeli dojdzie do poważnego incydentu na granicy. Nieważne czy na granicy polskiej, litewskiej czy łotewskiej. Państwa będą działały solidarnie. Zamkniemy wszystkie przejścia, co oznacza kryzys gospodarczy na Białorusi – precyzował Maciej Wąsik. – Udało się naszych partnerów namówić do wspólnego działania i myślę, że to zadziałało także na Łukaszenkę, który uznał, że mu się nie opłaca tej presji utrzymywać, jeżeli na stole są takie karty jak pełna izolacja Białorusi – podsumował wiceszef MSWiA.
Łukaszenka szykuje prowokację na czas wyborów w Polsce? „Doskonale o tym wie”
Maciej Wąsik zapowiedział jednocześnie, że ponieważ w Polsce zbliżają się wybory parlamentarne, niewykluczone, że białoruski reżim przygotuje na ten czas jakąś prowokację. – W Polsce idą wybory, Łukaszenka doskonale o tym wie. Szykujemy się, że może jednak, mimo wszystko, dojść do jakiejś prowokacji – powiedział polityk. Na zakończenie tego wątku wiceszef MSWiA po raz kolejny podkreślił, że polska granica jest dokładnie strzeżona, a obywatele mogą czuć się bezpieczni.